W meczu zaległej 14 kolejki spotkań nasza drużyna zremisowana z rezerwami Rozwoju Katowice 0:0.
"Pizza" w końcowce meczu miał dwie znakomite okazje na strzelenie bramki. Prezentujemy jedną z nich:
REKLAMA
Wtorek 2 lipca to dzień, na który czekały całe Katowice. Sportowe święto piłki nożnej. Derby dzielnicy Brynów. Na ten mecz czeka każdy, piłkarz katowickiej Sparty. Derby z odwiecznym rywalem Rozwojem Katowice to jak Guerra Santa*, czyli mecz Realu Madryt z FC Barceloną. Spotkanie, które było kilkakrotnie przekładane ze względu na warunki bezpieczeństwa w końcu doszło do skutku. Mecz jak na derby mógł się podobać licznie zgromadzonej publiczności. Sparta w bój wysłała to, co ma najlepsze (oczywiście na wtorek). Obroną wspaniale kierował nasz Puyol, czyli Patryk Kajzer
w pomocy rządził nasz walczak kapitan zespołu Maciej Jarosz
a w ataku próbował rozmontować obronę gości Wojtek Barlik
To on mógł wyprowadzić Spartę na prowadzenie w pierwszej połowie spotkania stając w oko w oko z bramkarzem Rozwoju Karolem Płonką. Niestety obroną ręką z tego pojedynku wyszedł zawodnik gości. Druga połowa to walka o każdy centymetr boiska. Nieustępliwość, waleczność, dyscyplina taktyczna sprawiają, że drużyna gości nie może poradzić sobie z naszym presingiem na całym boisku. Bohaterem spotkania mógł zostać nasz weteran (każdy wie, o kogo chodzi), który znalazł się w doskonałej sytuacji do zdobycia gola, ale niestety zabrakło precyzji a może umiejętności. Nad stadionem rozniósł się jęk rozżalonych kibiców. Mecz zakończył się podziałem punktów, choć z przebiegu spotkania nasza drużyna zasłużyła na zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem. Dziękujemy naszym kibicom za doping i zapraszamy na spotkanie wyjazdowe, które zagramy z Uranią Ruda Śląska już w najbliższą niedzielę. Jestem z WAS dumny graliście kapitalnie.
REKLAMA
Komentarzy [0]
czytano: [853]
DO
Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.
Przekaż nam swój 1 %
KRS 0000029554
Reklama
Najbliższe spotkanie
W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.